Największy problem ludzi w krajach wysoko rozwięrych gospodarczo to jak schudnąć. Natomiast nawiększy problem w krajach Trzeciego Świata to głód.
Boli. Ta prawda istotnie mnie boli.
Myślę o niej wielokrotnie wtedy, gdy chcę jeść z nudów, z emocji, z... Kiedy po prostu chce się poopychać dla przyjemności.
Myślę o niej, kiedy nie doceniam tego co mam. Kiedy brakuje mi wdzięczności za to, że mam co jeść. Za to gdzie mieszkam.. Kiedy moje serce nie jest wdzięczne..
Myślę o niej ilekroć zaczynam wybrzydzać lub krytykować jakieś jedzenie. Kiedy doszukuję się zbytnio smaku, a nie właściwego zaspokojenia potrzeb mojego organizmu.
Myślę o niej, kiedy zdaje mi się, że stanowczo za dużą wagę poświęcam kwestii jedzenia - kiedy ociera się to o obsesję.
Myślę o niej, kiedy chcę nazwać siebie grubą i brzydką.
Ja sama głodu na świecie nie powstrzymam.. Ale jeśli chcę zmienić coś na tym świecie - muszę zacząć od siebie. Choćby od tak drobnych spraw - (ale jakże istotnych) jak mój stosunek do jedzenia.
Wierzę, że dasz radę!
OdpowiedzUsuńJa tam polecam zacząć ćwiczyć, nie potrzebna jest żadna dieta, żeby ćwiczyć, a nasz organizm sam zacznie chudnąć.
OdpowiedzUsuńDokładnie, a najlepiej robić interwały. Sprawią one, że nawet po treningu organizm będzie spalał tkankę tłuszczową.
OdpowiedzUsuńTylko ja się zmusić do ćwiczenia tak naprawdę.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam biegać i pływać, z tego są bardzo dobre efekty.
OdpowiedzUsuńNa pewno jak będę miał trochę więcej czasu to bardziej zaglądnie na ten blog.Na razie po prostu na to wszystko brakuje mi czasu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń